Regulamin Zmierzchu Lordaeronu
Dawno, dawno temu w tym miejscu można było przeczytać naprawdę imponujący regulamin - niemalże ustawę albo przynajmniej rozporządzenie. Teraz nasza dojrzała gildia takich poważnych aktów prawnych nie potrzebuje.
Zasady są proste:
- Na rajdy się nie zapisujemy - obecność traktujemy jak normę. Informujemy tylko (w wątku "nieobecności" na forum rajdowym) o losowych przypadkach lub urlopach, z powodu których nas nie będzie. Niepoważne traktowanie pozostałych członków grupy (przejawiające się uporczywym niepowiadamianiem o planowanej nieobecności/spóźnieniu) może odbić się fatalnie na miejscu w kolejce do lootu.
- W przypadku nadmiaru chętnych (rzadko, bo rzadko, ale się zdarza) ławkę rezerwowych zasiedlamy w drodze pokojowych negocjacji. Podczas farmy miejsca w rezerwie są zazwyczaj rotacyjne - uwzględniamy potrzeby epaxxowe poszczególnych graczy przy zachowaniu rozsądnego balansu grupy (w WoD problem rezerwy będzie dotyczył prawdopodobnie wyłącznie poziomu mythic). Na progresie decyduje siła.
- Łupy staramy się dzielić sprawiedliwie - czasem decydują potrzeby, czasem zasługi, a czasem łut szczęścia. Jesteśmy już duzi i nie wyrywamy sobie nawzajem epaxxów z gardła - nie na tym rajdzie, to na następnym coś nam się dostanie.
- Flaszki i jedzenie na rajdy zapewnia zasobny gildiowy bank, do którego - poza gotówką z cash flow - trafiają wszystkie kryształy i inne spiryty oraz ewentualne łupy BoE w kolorze fioletowym.
- Podczas rajdów wymagamy słuchawek i sprawnego mikrofonu (korzystamy z TeamSpeaka 3). Fakt, że wspominamy o tym w ostatnim punkcie, nie oznacza, że to sprawa nieistotna, na którą przymkniemy oko. Szkoda rajdowego czasu na korespondencję, a błyskawiczne porozumiewanie się podczas walki to często konieczność.
Pozostałe kwestie rozstrzygamy na gorąco, na co w społeczności złożonej z ludzi dojrzałych emocjonalnie z powodzeniem można sobie pozwolić.
