• Strona główna  • Forum   • Szukaj  • Użytkownicy  • Grupy
• Rejestracja  • Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Statystyki i ich sensownosc
Autor Wiadomość
Ponia 




Dołączył: 16 Lip 2007
Posty: 140
Wysłany: 2007-12-17, 12:41   
 
Walczylismy z VR 8 minut, biorac pod uwage ze najleniwsi magowie odpalili tylko 17 scorchy, zalozmy ze pierwsze 3 byly na poczatku , pozniej bylo troche uciekania, wiec nie bylo czasu na scorche, czyli pozostaje jakies 7 minut walki , jezeli debuff osciagnie 5 wystarczy co 25 sek odswiezyc zeby utrzymac liczbe 5 debuffow. Zostalo 14 scorchy do wystrzelenia co daje nam liczbe 5 minut debuffa jezeli tylko 1 mag strzelal scorchami, bylo nas 4 wiec 17 i tak bylo za duzo. To oczywiscie jest tylko moja opinia, i jak napisalem wyzej wydaje mi sie, ze debuff byl prawie caly czas podczas trwania walki.



_________________
Ponia/ mage 8x
Paciaa/ hunter 8x
Yendza/warlock 7x
^^
na emeryturze
    
 
Keleborn 





Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 572
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-17, 12:46   
 
Tak jak Ponii też mi się wydaje że FV był wymaksowany cały czas. Po każdym powrocie z ucieczki od orba rzucałem scorcha żeby mieć 100% pewności. Teoria mówi 8 fb, 1 scorch, ja rzucałem po max 6 fb (zawsze może byc resist scorcha i fv szlag trafia).
    
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2007-12-17, 13:53   
 
WWS mówi, że FV było rzucone 4 razy. Jeśli właściwie to interpretuję, oznacza to, że 3 razy (pomijając rozpoczęcie walki) zdarzyło się, że FV zeszło z bossa, bo nie zostało odświeżone na czas. Niczyja wina, bardzo możliwe, że akurat wszyscy magowie biegali. Żeby odbudować pełne FV, trzeba rzucić scorcha 5 razy, czyli łącznie trzeba było 20 scorchy. To zapewnia debuffa na około 2 min walki. Podtrzymanie go przez pozostałe 7 min wymaga kolejnych 15-20 scorchy (biorąc poprawkę na to, że w bieganej walce rzadko można rzucić czar just in time). Czyli w sumie nie było ich wcale za dużo. Mnie chodzi tylko o proporcje. Jeden mag - 22, drugi - 9, trzeci - 7, a czwarty - 1.
Wiadomo, że z punktu widzenia indywidualnego damage done, rzucanie scorcha to czysta strata dps'a, jeśli może to za nas zrobić ktoś inny. A mnie chodzi tylko o to, że w to nieefektowne debuffowanie wszyscy powinni zaangażować się w podobnym stopniu, żeby wszyscy mogli mieć później podobną satysfakcję.
Nie traktujcie tego, jak ataku na Was (zastrzegam to na wszelki wypadek, może jestem przewrażliwiona :P). To po prostu spostrzeżenie, którym - wydawało mi się - warto się podzielić.



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
    
 
Keleborn 





Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 572
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-17, 14:04   
 
Dodatkowe uwagi:
Kalaam - 1 scorch na ok. 1,35 fb - zdecydowanie za często.
Ja - 1 scorch na ok 5 fb - za często, ale przy VR ujdzie.
Ponia 1 scorch na ok 7 fb - prawidłowo.
Polak - 0 scorchy - proszę żebyś używał tego casta.

Tak że to, że Kalaam rzucił 22 scorche to wcale nie jest zaletą, miał przez to mniejszy dmg done. Książkowy cykl dps to 7-8 fb i 1 scorch (nie licząc oczywiście początku walki gdzie każdy mag poinien zacząć od 2 scorchy).

Ja uważam że na takich walkach gdzie ciągle biegasz i istnieje ryzyko, że nie zdążysz odnowić debuffa, lepiej częściej rzucać scorcha.

Polak zdecydowanie do poprawy.
    
 
Deks





Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 33
Wysłany: 2007-12-17, 14:27   
 
Hmm teraz dopiero doczytalem uwage kwinta na temat mojego dpsu ostatnio na gruulu.Mialem zly dzien ibylem totalnie zamulony; mialem lagi ktore nie pozwalaly mi byc zawsze za jego plecami wiec w wiekszosci przypadkow musialem uzywac SSow. Thats all
    
 
nonenalim






Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 229
Wysłany: 2007-12-17, 14:38   
 
Ja napisze cos ze strony healera: tankowali glownie daaron i wilk, ktorzy zebrali po 350k. trzecim tankiem byl thim, ktory zebral 170k i co sie okazuje? ze mielismy 3 dodatkowych tankow, ktorych trzeba bylo leczyc. straszyk zebral 190k, muun i ty kwinto po 140k, deks 75. gdyby palki nie zorientowaly sie, ze cos jest nie tak i od pewnego momentu nie zaczelisbysmy was regularnie leczyc, wbrew wczesniejszym ustaleniom, to byscie padli, bo nie ma healera, ktory dalby rade wyleczyc tyle obrazen solo. ja nie mowie, ze ta taktyka jest zla, poprostu ustalajmy takie rzeczy przed walka i w czasie niej trzymajmy sie tych ustalen. gdyby bylo ustalone przed, ze inni healerzy pomagaja Sante to by tej dyskusji nie bylo. a tak dyskusja sie pojawila, bo sante szybko byl bez many i wynik melee zawdzieczaja tylko orientacji innych healerow plus temu, ze znajdowalismy czas na leczenie dodatkowe, czym i tak ryzykowalismy, ze zabraknie many na leczenie tankow.



_________________
main: Evenixa
Ostatnio zmieniony przez nonenalim 2007-12-17, 14:54, w całości zmieniany 1 raz  
    
 
Dariush 



Judge Dredd


Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 246
Wysłany: 2007-12-17, 14:49   
 
...
Ostatnio zmieniony przez Dariush 2008-04-04, 15:32, w całości zmieniany 1 raz  
    
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2007-12-17, 14:55   
 
Keleborn napisał/a:
Tak że to, że Kalaam rzucił 22 scorche to wcale nie jest zaletą, miał przez to mniejszy dmg done. Książkowy cykl dps to 7-8 fb i 1 scorch (nie licząc oczywiście początku walki gdzie każdy mag poinien zacząć od 2 scorchy).


Kel, ten książkowy cykl zakłada, że rzucenie 8 fireballi trwa 24 sek. + lag. Na VR, jeśli nie masz szczęścia i jesteś ciąglę na celowniku, 8 FB może Ci zająć i ze 3 minuty, więc to chyba kiepska miara. Kalaam np. korzysta z programu, który pokazuje mu czas do końca FV. Jeśli zostało powiedzmy 15 sek., a ktoś w pobliżu dostaje czaszkę, rzuca scorcha, żeby przedłużyć debuffa zawczasu i mieć chwilę na bieganie. Prosty rachunek, który zrobiłam kilka postów wyżej, pokazuje, że gdyby Kalaam mniej scorchował, przez sporą część walki nie byłoby FV.

Dariush napisał/a:
:shock: A ja myślałem, że VR to taki przerośnięty Fel Reaver, co miota elektryką i tam stoi takich trzech lub dwóch i go tankuje, paru wokół biega i ładuje dmg, a reszta stoi wokół i się przesuwa, to w lewo, to e prawo, to do tyłu ewentualnie... A tu tyle stron analizy... :shock:


Dariush, nie ma znaczenia, czy to VR, czy inny mob. Pewne uniwersalne reguły obowiązują w walce z dowolnym bossem. Więc ta analiza jest po to, żebyśmy sobie wyrobili odpowiednie nawyki na przyszłość.



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
Ostatnio zmieniony przez Demelain 2007-12-17, 17:13, w całości zmieniany 2 razy  
    
 
Gemm




Dołączył: 11 Wrz 2007
Posty: 161
Wysłany: 2007-12-17, 15:03   
 
Dariush napisał/a:
:shock: A ja myślałem, że VR to taki przerośnięty Fel Reaver, co miota elektryką i tam stoi takich trzech lub dwóch i go tankuje, paru wokół biega i ładuje dmg, a reszta stoi wokół i się przesuwa, to w lewo, to e prawo, to do tyłu ewentualnie... A tu tyle stron analizy... :shock:


A ja myslalem, ze Illidian to taki przerosniety czleko-demon, ktorego trzeba tankowac, ubijac addy, unikac pewnych miejsc i zdpsowac, a tu niektorzy tak sie jego ubiciem podniecaja...

Albo krocej mowiac: zapomnial wol jak cieleciem byl :-P.



_________________
Gemm
    
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2007-12-17, 15:05   
 
Nie ma sprawy Nalim, zrezygnujmy ze sprawdzonej taktyki i eksperymentujmy z uciekaniem, tak jak to robiliśmy za pierwszym razem, wszystko dla zasady "leczenie dpsu przynosi hańbę". Możemy następnym razem tak do tego podejść, no problem.

Powtarzam - przez całą walkę nikt nie powiedział nic na temat tego, że są problemy z utrzymaniem nas przy życiu, graliśmy w ten sposób już drugi raz i drugi raz skutecznie. Jeśli zaś chodzi o palków, to Muuna wyleczyliście 10 razy, mnie też 10, Straszyka 16. Na pewno nie raz i nie dwa razy uratowało nam to dupy, co nie zmienia faktu, że twierdzenie, że potrzebowaliście nas leczyć tak dużo jak tanków jest troszkę na wyrost.
    
 
Keleborn 





Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 572
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-12-17, 15:40   
 
Jak się nazywa ten addon od FV?
    
 
nonenalim






Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 229
Wysłany: 2007-12-17, 15:50   
 
Kwinto napisał/a:
zrezygnujmy ze sprawdzonej taktyki


Dla mnie sprawdzona taktyka polega na tym, ze wszyscy sa w nia wtajemniczeni :P Bylo powiedziane przed walka, ze melee uciekaja? bylo. czy byl jakis protest z twojej strony? nie bylo, czyli np. dla mnie jako healera tanka oznacza to, ze melee uciekaja i ich leczyc nie musze, zeby nie powiedziec calkiem ignorowac ich hp.

polozylismy VR? polozylismy. trzymali sie wszyscy ustalen z przed walki? nie - i o to jest dyskusja.

Kwinto napisał/a:
przez całą walkę nikt nie powiedział nic na temat tego, że są problemy z utrzymaniem nas przy życiu


czy uwazasz ze w czasie walki jest odpowiedni moment na analizowanie przez healerow, dlaczego melee dostaja ponad norme? gdyby byl wipe to byscie sie nasluchali od nas od razu :P poniewaz jednak byla udana proba i lootowanie to na ew. uwagi wtedy nie byl dobry czas i miejsce, prawda? dlatego pisze o tym teraz, zeby na nastepnym VR uniknac niescislosci, a nie leczenia melee. jesli nie ustalimy tego to wkrotce skonczy sie to wipem.

Kwinto napisał/a:
Na pewno nie raz i nie dwa razy uratowało nam to dupy


i tu jest sedno sprawy! nie mielismy was leczyc wedlug ustalen. gdybysmy sie trzymali taktyki to byscie byli martwi. 540k obrazen na samech 4 melee to jednak ogrom leczenia, wiec nie zgadzam sie, ze:

Kwinto napisał/a:
twierdzenie, że potrzebowaliście nas leczyć tak dużo jak tanków jest troszkę na wyrost.


bo 540k to 71% z lacznych obrazen zebranych przez tankow. tankowie mieli 2 dedykowanych healerow, a melee 1. dodatkowo np. grupa Gajanny, ktora leczyla tylko ona, zebrala lacznie 65k czyli prawie 8 razy mniej niz grupa melee, ktora leczyl tylko Sante. mam nadzieje, ze juz widzisz potrzebe ustalenia takich rzeczy przed rajdem, a nie radosne zmienianie taktyk w czasie walki ;]

a wiec melee nie uciekaja na VR? dla mnie ok, tylko powiadomcie nas o tym :P



_________________
main: Evenixa
    
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2007-12-17, 16:15   
 
Kalaam używa SCORCHWATCH. Wada tego programu jest taka, że pokazuje tylko czas pozostały do odświeżenia własnego FV. Wynalazłam jednak przed chwilą moda napisanego przez jakiegoś gościa dla gildiowych fire magów. Podobno synchronizuje informacje o wszystkich scorchach w rajdzie (uwzględnia też resisty, czyli nie dolicza ich do rachunku), pokazuje time left FV i castbar innego maga, kiedy castuje scorcha. Jeśli działa tak, jak pisze autor, może być niegłupi. Wypróbujcie.
TEN LINK nie prowadzi wprost do addona, tylko na forum. Bezpośredni link do downloadu znajdziecie w poście użytkownika o nicku Mist (takie małe prawie niewidoczne aktywne "here" ;)).



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
    
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2007-12-17, 16:28   
 
nonenalim napisał/a:
Dla mnie sprawdzona taktyka polega na tym, ze wszyscy sa w nia wtajemniczeni :P Bylo powiedziane przed walka, ze melee uciekaja? bylo. czy byl jakis protest z twojej strony?

Najwyraźniej musiałem przegapić, co jest bez wątpienia moją winą w tym miejscu. Jakbym słyszał, to albo bym się zastosował, albo zaprotestował. Gajanna mówi, że faktycznie Alishya mówiła do Muuna, że ma uciekać. Nie, nie chodzi o to, że trzeba powiedzieć każdemu z nas z osobna - po prostu najwyraźniej raz się zdarzyło, że w ferworze przygotowań przed walką przegapiliśmy tę uwagę i nie wzięliśmy do siebie. I jeszcze a propos komunikacji w trakcie walki - myślę, że lepiej powiedzieć w trakcie walki, że coś jest nie tak, jeśli jest nie tak, niż czekać. Jak np. będę widział, że ktoś przeaggrowywuje, to nie będę czekać aż będzie po ptokach żeby powiedzieć "nie mówiłem wcześniej, bo to nie był czas na analizę". Uwierz mi, w trakcie walki z wielkimi bossami o tym co się dzieje w zasięgu melee wiedzą dużo więcej healerzy/kasterzy niż ci, którzy są w środku zadymy (między innymi dlatego uciekanie przy poundingu tak często kończy się wpadnięciem w orba).
    
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2007-12-17, 16:36   
 
Kwinto napisał/a:
I jeszcze a propos komunikacji w trakcie walki - myślę, że lepiej powiedzieć w trakcie walki, że coś jest nie tak, jeśli jest nie tak, niż czekać.


Podpisuję się wszystkimi kończynami. Ostatecznie męczymy się w tych słuchawkach nie tylko dla zaspokojenia własnego masochizmu :P Ludzie, ZGŁASZAJCIE WŁASNE ZGONY, pls - zwłaszcza, jeśli następują na samym początku walki. Nie wykorzystaliśmy wczoraj combat resa Gajanny, bo nie zorientowaliśmy się na czas, że Soucou zrobił FD po pierwszych 20 sek. (albo i szybciej), po czym stwierdził "nie wstanę, tak będę leżał!" ;)

A.



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
    
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Designed by Didimos for Zmierzch Lordaeronu - World of Warcraft Guild - Shadowsong EU