• Strona główna  • Forum   • Szukaj  • Użytkownicy  • Grupy
• Rejestracja  • Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
O DPSie i nie tylko - cd 2 x T4 z forum rogali
Autor Wiadomość
Keyholder 




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 250
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-05-16, 17:10   
 
Vegelus napisał/a:
Key, mowa o 25man, nie o 10man, gdzie jest 5-7 dpsów...
A to przepraszam, w 25man byłem ostatni raz całe wieki temu. Zwracam honor :D



_________________
Keyholder
    
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2008-05-16, 17:35   
 
Blada - spoko, ja też pamiętam jak mówiłeś, że w ToD byłeś drugi w DPS. I to jest oczywiste, że na pewno są takie gildie czy poszczególne rajdy, gdzie rogale rządzą. Ale co to ma do tego, że 2*T4 i 1s5r bije na głowę sprzęt pre-T6? :)
    
 
Vegelus 



RAAAAAGE!!!


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 1104
Wysłany: 2008-05-16, 17:39   
 
Blada napisał/a:
Kwinto napisał/a:
A tak a propos tego zwyczajowego topowania DPSu przez rogali, to jest to urban legend, jak się spojrzy w WWSy innych gildii, to _zazwyczaj_ na górze są magowie i locki. Fakt, że _zazwyczaj_ u nas rządzą hunterzy, może świadczyć o tym, że albo mamy imba hunterów albo beznadziejną resztę :> Skłaniam się do pierwszej opcji.


niestety panie Rogal :( przykro mi to mówić ale już ze dwie gildie widziałem gdzie top był w sunwell np Grand Warlock Alythess był 1hunter 2 rogal potem hunter czyli nie wiem jak to ma wyglądać na innych bosach, tam tak było... W jak dobranym składzie byli tego też nie wiem ... natomiast zapewne byli w takim by im sprzyjał dps

Piotrek, jeśli już postujesz WWSa, to z konkretnej walki, a nie z wieczoru wipów zakończonego sukcesem ;)
http://wowwebstats.com/ea...s=15539-15903&m

Ale ten WWS jest dość... dziwny. Wynika z niego, że pierwszy rogal i co najmniej jeden hunter byli razem w grupie (rogal miał buff z FI i z WF), bardzo dziwne, że WF procnęło raptem 3 razy, a sword spec 25 razy. Ciekawe jest też, że nie widać totemu z maną w buffach hunterów (a wnioskując z dpsu i presence time wygląda na to, że szamy były resto).

Jednak to pokazuje dokładnie to, o czym z Kwintem mówiłem (przy czym Kwinto niebezpiecznie rozszerzył to na inne klasy ;) ): melee dps bez WF nie jest czymś, na co w większości walk można stawiać (rozszerzając na wszystkie klasy - buffy grupowe miałyby stanowić dużą część dpsu każdej klasy - a tak nie jest w przypadku każdej z nich).


WWSy z lokalnego podwórka:
http://wowwebstats.com/jx4auyr1si5io?s=10229-10591
http://wowwebstats.com/4zyuqyhtxzvp1?s=10481-10855 (choć tym WWSem bym akurat się nie kierował, chociaż tutaj nacisk jest raczej na casterów).
Nie mogę znaleźć linkzora do WWSa Wrath, ale lista damagerów na pierwszym zgonie Brutallusa wyglądała jakoś tak: http://www.ljplus.ru/img4...no/slothpet.jpg Komentarz Lilski:
Cytat:
Also, let me point out that the rogues got 3X BL while me and Sloth did not. Sloth would have owned Stabs if he did. I'm sure I would too (Not to mention Khalkarot who wasn't there and has near identical DPS to Sloth).



_________________
Incredible! You have managed to screw up the screw up!
    
 
Strasia 



Straszyk not ded


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 811
Skąd: The Barrens
Wysłany: 2008-05-16, 19:24   
 
U nas w dpsie rządzi fury wojek... koniec



_________________
tup tup :<
    
 
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2008-05-16, 23:37   
 
Vegelus napisał/a:
melee dps bez WF nie jest czymś, na co w większości walk można stawiać

To troszkę naciągane stwierdzenie, ale trochę prawdy w nim jest. Patrząc na dzisiejszy rajd: http://wowwebstats.com/qv2ueizjzqjyk , gdzie nie było WF (ani szamka w ogóle):
To, na co łatwo zwrócić uwagę na podstawie podejść 2 i 3 do Anatherona, to fakt, że robię z Bladą niemal identyczny DPS (Blada robiłby ciut większy niż zrobił, gdyby mógł użyć innej trutki). Teraz dla porównania Rage Winterchill, gdzie zginąłem na samym początku w iceblocku i chociaż po dość krótkim czasie zostałem reznięty, to już nie miałem buffka z żarcia ani BoMa. efekt - 20% DPS mniej od Bladej. Teraz dla drugiego porównania kill Anatherona: W okolicy połowy walki Blada zszedł i po rezzie nie dostał BoKa, BoMa, ani consumabli. Efekt - 45% DPS mniej ode mnie. Takie liczby mówią coś o tym, jak bardzo zależną od buffów klasą jest rogal. Może niekoniecznie WF, ale zawsze.
Być może inne klasy nie odczuwają w swoim dpsie takiej różnicy, tylko wam pozazdrościć stabilnego DPSu :)
    
 
Strasia 



Straszyk not ded


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 811
Skąd: The Barrens
Wysłany: 2008-05-17, 00:30   
 
Kwinto, zapomniałeś dodać że pewien wojek, który na wf bardzo polega był pierwszy na killu anatherona :>



_________________
tup tup :<
    
 
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2008-05-17, 00:36   
 
Straszyk napisał/a:
Kwinto, zapomniałeś dodać że pewien wojek, który na wf bardzo polega był pierwszy na killu anatherona :>

Tak, bo nie o to chodzi w tym porównaniu :)
    
 
Strasia 



Straszyk not ded


Dołączył: 14 Lip 2007
Posty: 811
Skąd: The Barrens
Wysłany: 2008-05-17, 09:34   
 
Ehh no, nie ważne, ale o imba wojkowy dps chodzi zawsze :>



_________________
tup tup :<
    
 
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2008-05-17, 12:57   
 
Kwinto, Ciebie mocno premiują obce buffy, a np. casterów - debuffy na celu. Dlatego każda walka, w której jesteśmy zmuszeni zmieniać cele, odbija się niekorzystnie na casterskim damage done.
Co do porównywania osiągów, ja mam zwyczaj przeglądać obce wwsy, wyszukując takie które są w miarę porównywalne z naszymi pod względem dpsa rajdu i składu. Pierwsze wskazuje na zbliżony poziom gearu. A u destro locka np. dps rośnie skokowo, gdy delikwent zbierze - bagatela - cztery części T6. Taki drobny bonusik w postaci +6 proc. do SB, że o meta gemie +3 proc. critical damage (który u destro jest podwójny) nie wspomnę ;) Generalnie wszyscy mniej więcej wiemy, że tzw. itemizacja w WoW pozostawia co nieco do życzenia. W miarę posuwania się do przodu i ubierania kolejnych graczy siła danej klasy w porównaniu z inną przesuwa się raz w tę, raz w drugą stronę. Więc porównania bliskie obiektywnym można robić w zasadzie dopiero wtedy, kiedy wszyscy mogą na siebie włożyć to, co im się marzy (dla jednych to wymaga czterech części T6, a innym najlepszy bonus daje 2 x T4, stąd pewne przesunięcie w czasie). Po drodze równomierność raczej nie występuje, nawet jeśli wszyscy zaopatrują się w najlepsze rzeczy od vendora.
No i jeszcze drugi aspekt, czyli skład rajdu. Takie informacje, jak np. liczba spriestów, szamków, locków, fire magów, dają pojęcie o tym, jakie buffy miały poszczególne klasy oraz jakie debuffy i jak często pojawiały się na bossie. Korzyści dla casterów z Wrath of Air (100 spell dmg) są niewątpliwe. Prawie nigdy nie starcza tych totemów dla wszystkich zainteresowanych (o ile w ogóle szamek jest, żyje i stawia ;)) Totem of Wrath (3 proc. crit i hit - ostatni punkt talentu w drzewku Elemental) nigdy - przynajmniej po odejściu Sowy - w tej gildii nie mieliśmy. Debuff z Improved Shadow Bolt (drobne i nieznaczące 20 proc. do dpsa z shadow) przy naszym balansie locków i shadow priestów oraz średnim poziomie szansy na crita u locków (ze względu na gear i spec jeszcze niezbyt wysokiej) rzadko utrzymuje się na bossie długo. Nie zawsze też mamy shadow vulnerability (kolejne drobne +15 proc.) i Misery (5 proc. od czasu do czasu), bo np. nasz jedyny spriest nie żyje albo musi strzelać do innego celu. Przerzucanie się między celami locków, spriestów i magów "szkodzi" też im samym - właśnie dlatego, że nie pozwala na optymalne wykorzystanie debuffów. Co nie zmienia faktu, że jak na Anatheronie czy innym Azgalorze pojawiają się demony, to nie każemy biegać do nich melee ;)
Nie wspomnę już o tym, że w grupach casterskich nie zdarzają się nam leatherworkerzy z bębenkami, a w innych grupach dps zazwyczaj jakiś jest.
Nasi hunterzy też nie mają różowo. Nie mówię już o ostatnich doświadczeniach z jednym huntem w rajdzie, któremu czasem możemy dać ferala ;) (o czym już wspomniał Soucou). Kiedy jest ich trzech (oj dawno to było), sytuacja wygląda nieco lepiej, bo buffują siebie nawzajem (stackujące się + 3 proc. dmg) no i mają stale sundery (podobnie jak melee). Zwykle mają też drumsy, ale naprawdę sporadycznie zdarza się, żeby skład pozwalał dołożyć im jeszcze totem agi i ferala do crita.
Długo można by się licytować, tylko po co?
Dopóki wszyscy robią, co w ich mocy, żeby zmaksymalizować swoje osiągi (pod względem sprzętu i skilla), a grupy w rajdzie ustawiamy z myślą o optymalnych korzyściach dla całości, wszystko jest mniej więcej ok.
Dodam tylko, że czasami - paradoksalnie - te wysiłki obracają się na naszą niekorzyść ;) Jeśli walka nie jest biegana, co niekiedy się zdarza, ranged dps musi czasem po prostu stać i gwizdać, zamiast strzelać, bo balansuje na granicy przeaggrowania tanka (nie wiem, jak odczuwają to melee, ale zwykle w 25-tkach nie widzę ich na szczycie omena, więc przypuszczam, że nia ma z tym problemu). To też może wynikać z różnych rzeczy: przebiegu walki (bo np. tank musi wychodzić z D&D, co podobno - choć nie rozumiem, czemu ;) - przeszkadza budować threat), sprzętu tanka i sposobu gry.
Być może to też wyrównuje się dopiero po wyczyszczeniu kontentu (nie licząc Sunwell), ale zachodzę w głowę, jak to się dzieje, że tank utrzymuje aggro np. na takim Brutallusie, gdzie cały dps musi spiąć się maksymalnie i dać z siebie wszystko. Heroizmy, potiony, bębenki, trinkety, wszystko, wszystko - a tank tankuje i jakoś daje radę. Trochę przyzwyczailiśmy się do takiego podejścia, że - jak dps przeaggruje - to jest wina dpsa, a nie tanka. A ja słyszałam o takich tankach, którzy oferowali kupę golda każdemu, kto zerwie z nich aggro (i nie było w tych opowieściach mowy o tym, że spłukali się do czysta ;)). Ale to pewnie tylko legendy... Cóż, mam nadzieję, że to też z czasem lepiej się zbalansuje i nikt nie będzie musiał stać bezczynnie podczas walki z bossem, płacząc nad straconym depeesem ;)
Będzie dobrze, jeśli wszyscy będziemy grać na pełnych obrotach, uczyć się w praktyce, czytać, analizować i w ogóle. Jeśli dyskusje takie, jak ta, przysłużą się takiemu podejściu, to niech się odbywają jak najczęściej :mrgreen:



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
    
 
Wariatus 



wariat inside


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 238
Skąd: Sieraków/Poznań
Wysłany: 2008-05-17, 13:21   
 
wall of text crits my brain for 666k dmg,
...
ale przeczytalem



_________________
W piekle diabeł jest postacią pozytywną.
    
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2008-05-17, 13:46   
 
Wariatus napisał/a:
ale przeczytalem

Ja też, ale nie jestem do końca pewien, czy Aga się ze mną zgadza, czy kłóci i próbuje mnie przekonać, że 2*T4 to jednak nie jest dobry pomysł dla rogala, albo że rogal nie jest klasą, której DPS polega w dużej mierze na buffach i debuffach :)
    
 
Demelain 



alias Alishya


Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 1923
Wysłany: 2008-05-17, 13:53   
 
Ja Cię, Kwinto, próbuję przekonać, że istnieją jeszcze inne klasy niż rogal i enha szamek. Ale rozumiem, że - jak się ciągle stoi na plecach bossa - to niewiele widać, a na słowo trudno uwierzyć :P



_________________
drzewo jest przegięte :roll:
    
 
Kwinto 



Piąte koło u wozu


Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 1866
Wysłany: 2008-05-17, 14:25   
 
Złośliwości są niepotrzebne, Agnieszko, ewentualnie sugeruję przenieść je na forum innej klasy bądź do naszego hyde-parku. Z tego, że są inne klasy, doskonale sobie zdaję sprawę, i kilkakrotnie już pisałem tutaj, że jest oczywiste, że nie zawsze rogale będą mieć wszystkie potrzebne buffy i debuffy, bo inne klasy też mają swoje potrzeby.
    
 
Restor





Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 465
Wysłany: 2008-05-17, 14:34   
 
Alishya napisał/a:

Być może to też wyrównuje się dopiero po wyczyszczeniu kontentu (nie licząc Sunwell), ale zachodzę w głowę, jak to się dzieje, że tank utrzymuje aggro np. na takim Brutallusie, gdzie cały dps musi spiąć się maksymalnie i dać z siebie wszystko). Heroizmy, potiony, bębenki, trinkety, wszystko, wszystko - a tank tankuje i jakoś daje radę. Trochę przyzwyczailiśmy się do takiego podejścia, że - jak dps przeaggruje - to jest wina dpsa, a nie tanka. A ja słyszałam o takich tankach, którzy oferowali kupę golda każdemu, kto zerwie z nich aggro (i nie było w tych opowieściach mowy o tym, że spłukali się do czysta ;)). Ale to pewnie tylko legendy... Cóż, mam nadzieję, że to też z czasem lepiej się zbalansuje i nikt nie będzie musiał stać bezczynnie podczas walki z bossem, płacząc nad straconym depeesem ;)


Bo nasze tanki to taki kącik wzajemnej (lub własnej) adoracji. :> Owszem poprawiać trzeba, ale grę innych. ;p
    
 
 
Wilk 





Dołączył: 24 Lis 2007
Posty: 358
Skąd: Tomaszów Maz.
Wysłany: 2008-05-17, 14:37   
 
Takin napisał/a:
Bo nasze tanki to taki kącik wzajemnej (lub własnej) adoracji. :> Owszem poprawiać trzeba, ale grę innych. ;p


Cicho sza i pilnuj agro nupie ;)
    
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Designed by Didimos for Zmierzch Lordaeronu - World of Warcraft Guild - Shadowsong EU