ZL

Z życia gildii - Gruszka vs pietruszka

Gajanna - 2008-07-29, 18:12
:
Uwielbiam dramy wynikajace z niezrozumienia...
- gruszka!
- omg on powiedzial pietruszka! dupek!
- dupek? sam jestes swinia!
itd itp...

Wyluzujcie co? :)
Dariush - 2008-07-29, 18:18
:
Gajanna napisał/a:
Uwielbiam dramy wynikajace z niezrozumienia...
- gruszka!
- omg on powiedzial pietruszka! dupek!
- dupek? sam jestes swinia!
itd itp...

Wyluzujcie co? :)


:D :D
Demelain - 2008-07-29, 23:18
:
Przepraszam z góry za dmuchanie w wygaszony ogień, ale wcześniej nie miałam czasu włączyć się do dyskusji, a temat żywo mnie interesuje.

Dariush, o nerfach, rewardach za badge i zniesionych attu wszyscy wiemy. To fakty, a o faktach się nie dyskutuje. Ale już Twoje stwierdzenie:

Dariush napisał/a:
BT "prawie" (co, jak wiadomo, czyni różnicę) wyczyściliście głównie dlatego, że: a) zniesiono attu; b) dokonano kilku nerfów; c) dano graczom imba sprzęt do dyspozycji za badge.


oprócz faktów zawiera ocenę. Jest ona równie bezpodstawna, jak byłoby nasze twierdzenie, że bez trudu poradzilibyśmy sobie w end game, gdyby nie blizzowe zmiany. Po prostu nie dostaliśmy szansy, żeby się o tym przekonać. Ani my, ani Ty. Na czym więc opierasz swoje przeświadczenie, że wyczyściliśmy dużą część kontentu GŁÓWNIE dzięki ułatwieniom, skoro - jak twierdzisz - nie uważasz nas za bandę nieudaczników?

A jeśli nawet przyjmiemy, że masz rację, wytłumacz mi, dlaczego przy każdej okazji (oraz bez okazji) walisz nam tym po oczach? Dlaczego nieustannie to podkreślasz? Naprawdę lepiej się z tym czujesz, czy to po prostu taki środek wychowawczy, żebyśmy przypadkiem nie popadli w samouwielbienie?

Jeśli uważasz nasze osiągnięcia za niewiele warte i nie potrafisz – pozostając w zgodzie z własnym sumieniem – serdecznie nam pogratulować, nie wtykając szpili, nie ma sprawy. Jeżeli jesteś zdania, że udało nam się „zdać egzamin”, bo "pytania były łatwe, a profesor podpowiadał", trudno. Być może masz rację. Ale czy naprawdę nie możesz zachować tej opinii dla siebie? Czemu z uporem maniaka starasz się odbierać nam radość z tego, co udało nam się zrobić? Może to niewiele. Możliwe, że z Twojej perspektywy nie ma powodów, by skakać do góry. Ale przecież nie domagamy się Twoich pochwał. W zupełności wystarczy, że nie będziesz psuł nam zabawy gratulacjami w stylu:

"Brawo! Waszym ciuchom za badge świetnie poszło z tymi nerfniętymi bossami!".

Naprawdę milczenie bywa złotem.
Rooshoffa - 2008-07-29, 23:41
:
A ja dzięki temu całemu wątkowi zrozumiałem, że Vegelus nie jest taki zły.

Dziękuje Dariush <3
Nadhira - 2008-07-30, 05:53
:
Cytat:
Ja rozumiem, Nadhira, że masz kompleksy. Pamiętając poziom Twojej gry wcale, ale to wcale się temu nie dziwię. BT "prawie" (co, jak wiadomo, czyni różnicę) wyczyściliście głównie dlatego, że: a) zniesiono attu; b) dokonano kilku nerfów; c) dano graczom imba sprzęt do dyspozycji za badge. Co więcej, owo "prawie" wyczyszczenie BT udało się Wam w jakiś rok po jego premierze. Ale nie, wcale nie uważam członków ZL za bandę nieudaczników, chodzi mi raczej o to: a) ilu członków ZL ma attunement do Naxx / może go od ręki zrobić, zważywszy, że nawet kupując matsy trzeba mieć minimum honored reputation w AD; b) ilu członków ZL choćby rzuciło okiem na taktyki bossów z Naxx. Owszem, dzisiaj nie potrzeba 40 osób, aby przebić się przez Naxx, ale jednak potrzeba czegoś więcej (nie na wszystkich bossach, ale na większości) niż dobrych chęci.



Jesli ktos ma kompleksy to raczej TY niz ja ;) A przy okazji jesli chodzi o wypad do Naxx, to głownie nie chodzi o to żeby tam coś osiągnąc, tylko, żeby się dobrze bawić na pożegnanie. Najwyraźniej Ty mój drogi Dariushu nie wiesz co to zabawa. Czyzby Warcraft za bardzo przesłonił Ci swiat?? ;)
Frosthammer - 2008-07-30, 08:46
:
No co wy? Przecież najważniejsze to iść do przodu, zabijać kolejnych bossów i chwalić się jak to szybko się pniemy w górę. Loot też robi swoje. Zostawmy też insty pre-TBC w spokoju, bo a) Nie są nerfnięte, a przez to my z itemami na levelu średnio 120-140 b) nieznający żadnych taktyk (tak połowa ZL to analfabeci, którzy nie potrafią znaleźć nic poza taktyką na nerfniętego Archimonda/BT) c) co nam po tym, że nawet jak znajdziemy te taktyki to i tak ich nie zrozumiemy.

Drogi Dariushu (sic, czysh nie ma na klawiaturze "z", nvm) rozumiem, że masz dużo czasu, aby uprzykrzać komuś życie, nie lepiej poświęcić ten czas na progress? No chyba, że już wszystko wyczyściłeś - nie wiem. Nie znam Cię i cieszę się bardzo, nie wiem jak ZL może Cię tolerować (podnosi to oglądalność jakąś??).

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś - idź z gildią spróbować Kil'jaedena, przynajmniej będzie kilka wolnych dni od twoich uwag.

Aaa i jeszcze pytanko: Kiedy i w jakich okolicznościach wyczyściłeś Naxx?

...że ten post był chamski? Jak ktoś tak uważa to był, ja myślę, że był w moim stylu.
...że ironiczny początek, nieee...no może trochę.

PS: Nadhira - jak ktoś zgotowałby mi takie pożegnanie...ahh zresztą, ten gość nie ma kultury osobistej (jak ja:D).

Zamknijmy ten cyrk, bo jak wiadomo ruszane g***o jeszcze bardziej śmierdzi.

EDIT:literówka.
Nadhira - 2008-07-30, 09:00
:
Frost :*
Dariush - 2008-07-30, 09:21
:
Alishya, ja naprawdę nie wiem, dlaczego średnio co drugi mój post wzbudza na tym forum takie kontrowersje. Ani nie mam czasu i ochoty na wypisywanie tu elaboratów, ani nie sprawia mi żadnej przyjemności rzekome deprecjonowanie sukcesów ZL. Dla mnie WoW to tylko gra, zabawa w rajdy wciąż sprawia mi przyjemność i daje sporo satysfakcji, ale też nie widzę powodu, by do owej zabawy podchodzić ze szczególnym namaszczeniem oraz powagą. Nie szukam także w WoW przyjaciół i jego wymiar socjalny interesuje mnie znacznie mniej niż, jak sądzę, wielu członków ZL. Nigdy nikogo jako człowieka nie oceniałem na podstawie tego, co pisze na forach, ani na podstawie tego, jak gra. Uważam natomiast, że moje doświadczenia z tej gry pozwalają mi na ocenę innych jako graczy. Może i błędem jest, że nie trzymam języka za zębami, zwłaszcza nie będąc już cżłonkiem ZL, ale ja zawsze byłem bezpośredni, otwarty i asertywny, wykładając kawę na ławę. Rozumiem, że ludzie nie lubią słyszeć krytyki pod swoim adresem, zwłaszcza, gdy w ich ocenie jest ona niezasadna, ale w życiu nie zawsze słyszymy tylko to, co nam się podoba. Reagowanie słowną agresją, personalne obrażanie mnie, chyba nie jest dobrą reakcją. Jeśli moim grzechem jest, że Was prowokuję, to Waszym fakt, że tak prowokować się dajecie. Zwróć, proszę, uwagę, że cała ta dyskusja wynika z mojego krótkiego stwierdzenia, że rajd do Naxx to nie jest taka łatwa wycieczka, jak się niektórym może wydawać. I nie chodzi mi o to, że ZL jest na Naxx za słaby. Chodzi mi o to, że Naxx to fantastycznie zaprojektowany inst, z wymagającymi bossami, z których większość to nie jest zwykły tank & spank, nawet dla postaci na 70 levelu. Uważam więc, że staranne przygotowanie takiego wypadu, poczytanie taktyk, złożenie optymalnej grupy, zaowocowałoby wyczyszczeniem Naxx, co chyba sprawiłoby większą frajdę i zapewniło lepszą zabawę, niż zaliczenie tam kilku wipów - nie wynikających, podkreślam, z miałkości członków ZL, ale ze zorganizowania wypadku na zasadzie "hurra i do przodu". To moje zdanie, możecie się z nim nie zgadzać, ale błędem było doszukiwanie się w nim przez Nadhirę podtekstów, zawoalowanej oceny możliwości ZL itd.

Co do nerfów w grze. Wydaje mi się, że cały czas się nie rozumiemy. W BT prawie żaden boss od czasów premiery tego insta znerfowany nie został. Jedynym wyjątkiem jest Mother Shahraz: początkowo Fatal Attraction od początku zadawało bardzo duże obrażenia, teraz wzrastają one stopniowo, dając nieco więcej czasu na reakcję. Innego rodzaju nerfem, związanym z tą samą walką, było znaczne podwyższenie drop rate na HoD, dzięki czemu łatwiej (szybciej) można teraz uzbierać matsy na SR gear dla całego rajdu. Jeśli chodzi o innych bossów - były drobne poprawki, ale raczej usuwające bugi, a nie nerfujące starcia. W MH pewne zmiany o charakterze nerfów wprowadzono do starć z Azgalorem i Archimondem, choć nie posunąłbym się do stwierdzenia, że dzięki nim starcia z tymi bossami stały się banalne. Zmiany, które - w mojej skromnej ocenie - ułatwiły progress w BT/MH dotyczyły: zniesienia attu, umożliwienia bicia Vashj/Kaela bez konieczności czyszczenia SSC/TK, wprowadzenia wysokiej jakości itemów za badge, ułatwienia dostępu do epickich gemów. To wszystko sprawiło, że nie trzeba już mozolnie farmić SSC/TK, żeby zrobić attu dla wszystkich członków gildii (także nowych) i osiągnąć taki poziom gearu, dzięki któremu pobicie czegokolwiek w MH/BT staje się w ogóle możliwe. Według mnie, Blizzard znacząco ułatwił więc wielu gildiom zobaczenie całego contentu przed premierą WotLK. I tyle. Pozwoliłem sobie o tym kiedyś wspomnieć - w skróconej formie - i od tamtej pory cały czas podejrzewacie mnie o deprecjonowanie Waszych sukcesów. A to nie jest wcale moim zamiarem. Fakty pozostają faktami, moja ich ocena jest taka a nie inna, co wcale nie oznacza, że położenie Archiego i dojście do RoS uważam za banalne. Szczerze Wam tych sukcesów gratuluję i życzę kolejnych, a to, że bez wskazanych przeze mnie zmian dochodzilibyście - znów, moim skromnym zdaniem - do owych sukcesów dłużej i być może więcej osób by się po drodze wykruszyło, na końcową ocenę NAPRAWDĘ wpływu nie ma (gdy pisałem wcześniej, że prawie wyczyściliście BT "głównie dzięki" itp., to moją intencją było wskazanie, że nie bylibyście w tym miejscu już teraz, gdyby nie pewne zmiany, a nie to, że słabo gracie itd.). I nie jest też tak, że ja Wam zwiększoną szybkość sukcesów wytykam - ja wiem, że ZL późno zaczynał, wiem, że zmiany nie pojawiły się na Wasze życzenie - sami staracie się to imputować w odpowiedziach na moje gratulacje. Zupełnie niepotrzebnie.

Końcowo chciałbym jeszcze dodać, że gdy ZL się rodził, to na jego sukces w rajdowaniu patrzyłem sceptycznie. Dzięki wspólnemu wysiłkowi i bardzo dobrym oficerom osiągnęliście olbrzymi postęp, tworząc zgrane, sympatyczne i osiągające sukcesy grono przyjaciół. Kiedyś roześmiałbym się na samą myśl o tym, ale dziś jestem pewien, że położycie Illidana przed dodatkiem. A w WotLK, jeśli chęci starczy, zawojujecie Shadowsong pod względem progressu. Czego szczerze życzę.

Przepraszam za wall of text, ale traktujcie go jako pożegnanie. Nie będę Wam psuł zabawy i nie napiszę nic więcej na tym forum.

Pozdrawiam,

Darek.

PS. A Veg to noob, lamer i whiner. Jest w nim SAMO ZUO! :D
Restor - 2008-07-30, 09:25
:
No i niestety musze zgodzić się z Dariushem (ale wyłącznie co do PSa ;p)
Demelain - 2008-07-30, 09:52
:
Dariush napisał/a:
Zmiany, które - w mojej skromnej ocenie - ułatwiły progress w BT/MH dotyczyły: zniesienia attu, umożliwienia bicia Vashj/Kaela bez konieczności czyszczenia SSC/TK, wprowadzenia wysokiej jakości itemów za badge, ułatwienia dostępu do epickich gemów. To wszystko sprawiło, że nie trzeba już mozolnie farmić SSC/TK, żeby zrobić attu dla wszystkich członków gildii (także nowych) i osiągnąć taki poziom gearu, dzięki któremu pobicie czegokolwiek w MH/BT staje się w ogóle możliwe. Według mnie, Blizzard znacząco ułatwił więc wielu gildiom zobaczenie całego contentu przed premierą WotLK.


Jeśli, jak to wynika z kontekstu (tak mi się przynajmniej wydaje), postawimy znak równości między "ułatwił" a "przyspieszył", to rzeczywiście ani nie ma o co się obrażać, ani o czym dyskutować. Myślę, że przed tym obszernym rozwinięciem większość z nas jednak nieco inaczej odbierała niektóre Twoje uwagi. Pragnę wierzyć, że faktycznie wbrew intencjom autora ;)
Z forum absolutnie Cię nie wypraszam. Gdybyśmy chcieli to zrobić, jest prosty sposób, z którego, jak widzisz, dotychczas nie skorzystaliśmy. Proponuję po prostu OBU STRONOM unikanie drażliwych tematów, skoro dochodzi między nami w tym zakresie do takich nieporozumień. Nie prowokujmy się nawzajem, a będzie dopshe. I być może przyjdzie czas, że będziemy się z tych kłótni wspólnie śmiali :)
Kwinto - 2008-07-30, 10:25
:
Dariush napisał/a:
Nigdy nikogo jako człowieka nie oceniałem na podstawie tego, co pisze na forach

A ja zdecydowanie tak.

Dariush napisał/a:
Reagowanie słowną agresją, personalne obrażanie mnie, chyba nie jest dobrą reakcją. Jeśli moim grzechem jest, że Was prowokuję, to Waszym fakt, że tak prowokować się dajecie.


Darku, jakoś tak już sobie zapracowałeś u nas na opinię tego, który zawsze mówi "eeee, nerfnięte", jak ten diabeł w dowcipie, który pod wrażeniem był dopiero, jak Polak jedną kulkę zepsuł, a drugą zgubił. Przyzwyczaj się do tego i podejdź na luzie. My raczej staramy się podchodzić kpiąco i ironicznie, taka była też (w moim odczuciu) pierwsza reakcja Brit na twój komentarz o tym, że Naxx jest trudny (niezależnie od stanu faktycznego). To ty się dałeś sprowokować i zacząłeś być nieprzyjemny i agresywny wobec niej, a rykoszetem wobec reszty, która nie pozostała dłużna. A ja ci mówię na przyszłość - pogódź się z tym, że słusznie czy nie, ale jakąś tam markę sobie już wyrobiłeś i trzeba teraz z tym żyć - jak ci się nie podoba i nie umiesz podejść do tego z dystansem bądź żartem - trudno, w takim razie może powinieneś powstrzymać się od mówienia tego co myślisz w takich kwestiach, jeśli reakcje ci przeszkadzają.

W tej chwili obaj, i Ty i ja, jesteśmy tu zaledwie gośćmi i obowiązuje nas elementarna grzeczność wobec gospodarzy i szacunek dla ich starań. Także tych mających na celu utrzymanie "wymiaru socjalnego", który dla ciebie jest mniej ważny, a dla mnie na przykład jest powodem ciągłego goszczenia na tym forum.

Takin napisał/a:
No i niestety musze zgodzić się z Dariushem (ale wyłącznie co do PSa ;p)

Ja się zgadzam głównie ze zdaniem: "Dzięki (...) bardzo dobrym oficerom....."
Gajanna - 2008-07-30, 10:35
:
Cytat:
Darku, jakoś tak już sobie zapracowałeś u nas na opinię tego, który zawsze mówi "eeee, nerfnięte"


Albo my bardzo chcemy tak to odbierac ;-)
Kwinto - 2008-07-30, 10:48
:
Gajanna napisał/a:
Cytat:
Darku, jakoś tak już sobie zapracowałeś u nas na opinię tego, który zawsze mówi "eeee, nerfnięte"


Albo my bardzo chcemy tak to odbierac ;-)


To i tak bez znaczenia :)
Nadhira - 2008-07-30, 10:55
:
wlasnie. skonczmy juz ten temat, bo zrobil sie nudny :)
lepiej sie zapisujcie na to naxx ;P
Saria - 2008-07-30, 11:47
:
Tak sobie czytam ten topik (wydzielony z pożegnalnego postu Brittki) analizując go z pozycji gościa i powiem Wam kochani, że troszkę niesmaczny on się zrobił w pewnych miejscach.
Forum ZL czytam regularnie i w mojej ocenie, ten topik to tylko niemiłe podsumowanie napięcia pomiędzy Dario i niektórymi członkami ZL. Gdzie leży tego przyczyna to nie mnie osądzać, natomiast obie strony reagują alergicznie na siebie, czasem nie bez powodu.
Nie mam zamiaru robić za sędziego, bo ani to mój biznes, ani też nie mam do tego powołania, przedstawię więc tylko moje zdanie w kwestiach, o których w tym topiku była mowa.

Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...żesz w mordę, bajki mi się pomyliły :mrgreen: . Dawno temu pewna przesympatyczna osoba o imieniu Agnieszka poprosiła mnie i moich dwóch misiakowych kompanów na TS-ka aby pogadać o pozyskaniu polskiej części ToD-a do rajdowania z ZL-em.
Spędziliśmy 2-3h na debatach (kończyliśmy chyba coś ok. 2 w nocy), które wtedy do niczego nie doprowadziły z prostej przyczyny, byliśmy lojalni w stosunku do ToD-a do samego końca.
Moje wrażenie po tej rozmowie było jedno "kur... wreszcie coś sensownego się kroi na SSG w kwestii czysto polskiego rajdowania". Czemu odniosłem takie wrażenie? Aga emanowała entuzjazmem i zaangażowaniem, nie było dla niej rzeczy "nie do przejścia", przypomniała mi mnie samego w listopadzie 2005 kiedy zakładaliśmy ToD. To był czas kiedy ZL był na etapie formowania 2 teamów do Karazhanu, a 90% członków Waszej gildii nie miała wielkiego doświadczenia rajdowego.
Dużo wody upłynęło w Wiśle od naszej rozmowy z Agnieszką i kilku innych, mnie w WoW nie ma od 9 miesięcy, a ZL stoi przed Mamusią w BT.
Powiem krótko, mnie jako Polaka i "od zawsze" gracza na SSG progres ZL napawa dumą, koniec kropka.
Przez ten rok dokonaliście rzeczy wielkiej, podkreślam wielkiej, a pisze to gracz, który wie co to rajdowanie. Przypomina się ten słynny amerykański sen "od zera (rajdowego) do bohatera".
Kiedy zaczęliście robić SSC powiedziałem pewnej blond gnomicy (która wtedy była jeszcze w ToD), że przed dodatkiem ZL ubije Ilidiana, pod koniec maja na zjeździe przyjaciół w Łodzi obstawiłem, że ewentualnie Brutallus Was przytrzyma (mam zl-owych świadków! :)), żałuję tylko, że się z tym ilidianem nie założyłem :P .

Możecie być dumni, że jesteście w takiej gildii i z tego co osiągnęliście przez ten rok i jako były GM gildii rajdowej mam tylko jedna radę dla szeregowych członków ZL-a -> nie traktujcie nacisków oficerów jako ataku na siebie, czy zmuszania do czegoś, oni naprawdę chcą, żeby szyld "Zmierzch Lordaeronu" był jeszcze bardziej "valuable".
Rajdowanie to druga praca, część z Was już pewnie to zauważyła, dopóki macie feeling aby to robić, wykorzystujcie to na maksa.

Co do nerfów...; Hmm...pewnie, że były i na pewno miały wpływ na tempo progresu tylko co z tego? Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem (to do Ciebie Dario). Gdybyśmy szli tym torem, to moglibyśmy nerdzić, że ci którzy nie ubili Ragny, Nefa, albo nie "posmakowali" guild-breakera Vaela nie są prawdziwymi rajdowcami, co byłoby bzdurą na resorach.
ZL spędziłby tyle samo czasu na rajdowaniu bez nerfów co dotąd, może, powtarzam może miałby kilku bossów na koncie mniej, ale to nie wyścig zbrojeń imo.
Zdaję sobie sprawę, że graczy, którzy zatłukli wszystkich bossów przed zmianami może irytować akt, że ktoś ma łatwiej, ale to nie chyba o to biega.
Ja się starsznie wkurzyłem po kolejnym nerfie śnieznego kotka, którego farmiłem bite 3 miesiące, średnio po 4-6h dzienne, ale ten nerf był bez sensu, wprowadzenie pewnych ułatwień bądź zlikwidowanie sztucznych ograniczeń w rajdowaniu jest moim zdaniem sensowne.
Przykład ZL tego dowiódł vide ubicie wszystkich bossów w MH i kilku w BT przed Kaelem. To, że jakiś kretyn zrobił z Kaela mega bossa to trudno, nie przejmować się i robić swoje.

I jeszcze do Darka. Znamy się szmat czasu, ale przyznam ci brachu, że też czasami mam wrażenie, że wychodzi z Ciebie raider, który pisze w stylu „słuchajcie co Wam prawię, bo ja widziałem to i to, a Wy nie, a nawet jeśli, to zdążyłi to nerfnąć”. Nie wiem z czego to wynika, może sposób w jaki piszesz swoje posty, ich formę itp., fakt jest taki, że zwraca to moją uwagę, czyli kolesia, który stoi z boku, domyślam się, że na bardziej temperamentnych członków ZL może to działać jak płachta na byka.
Wytłumaczyłeś w kolejnych postach co miałeś na myśli, problem w tym, że w ogóle do tego tłumaczenia musiało dojść. Można było napisać to prościej i wiem, że kto jak kto, ale Ty mogłeś to zrobić. Przemyśl to chłopie, szczególnie to, jak niektóre teksty czy nawet aluzje mogą zostać odczytane przez innych.

Czekam na fotkę martwej Mamuśki na pierwszej stronie i reszty lamusów z BT :)