ZL

Z życia gildii - Statystyki i ich sensownosc

nonenalim - 2007-12-17, 16:45
:
Kwinto napisał/a:
Uwierz mi, w trakcie walki z wielkimi bossami o tym co się dzieje w zasięgu melee wiedzą dużo więcej healerzy/kasterzy niż ci, którzy są w środku zadymy


Kasterzy? byc moze, nie gralem takim, wiec nie wiem, ale healer poza dbaniem o siebie widzi tylko 25 zielonych paskow plus jeden niebiski :]

mysle jednak, ze juz wszystko jasne. na nastepnego VR doprecyzujemy taktyke i z duma powiemy VR? farm! :>
Demelain - 2007-12-17, 16:52
:
A tak na przyszłość postulowałabym, żeby analizy po rajdach stały się normą. Imo, to najlepszy sposób, by rosnąć w siłę i nie powtarzać w nieskończoność tych samych błędów. Starajmy się traktować WWS jako źródło ciekawych i pouczających informacji, a nie tylko internetowy damage meter. I wcale nie trzeba się przy tym nawzajem obrażać ;)

A.
nonenalim - 2007-12-17, 16:57
:
nie obrazac sie nawzajem? ja tego felguarda naprawde nie lubie poza tym uraz z powodu "malego krasnoluda" jest juz zbyt gleboko zakorzeniony, wiec nie licz na moja kulture Alishya :P
Demelain - 2007-12-17, 17:10
:
Powiedz lepiej, kiedy ostatnio widziałeś Felguarda... ty... ty... okropny mały krasnoludzie! Jestem pewna, że już zdążyłeś się stęsknić :P

A.
Dariush - 2007-12-17, 17:14
:
...
Kwinto - 2007-12-17, 17:24
:
Dariush napisał/a:
IMHO sprowadzanie gry do analizy cyferek odbiera całą radość.

Ale wiesz, że WoW od zawsze sprowadzał się do analizy cyferek, nie? :>
Tu trzeba policzyć jeden rating, tam drugi, tu trzeci, czwarty i piąty, przekalkulować, pododawać, poodejmować, troszkę statystyk dotyczących procowania enchantów przeczytać, zastanowić się nad dobraniem cykli etc. It's all about math. A jeszcze co patch blizz wprowadza kolejną statystykę do obczajenia :)

EDIT: jeszcze a propos dyskusji link: http://wowwebstats.com/?fight=1250&pi=100 - to są statystyki z wszystkich rajdów na VR dostępnych aktualnie na WWS, mniej więcej nasz przedział DPSowy (9-10k). Znakomita większość melee zawodników dostaje regularny łomot z poundinga - niniejszym wycofuję całkiem swoją wiarę w to co piszą w strategiach na wowwiki :> .
Dariush - 2007-12-17, 17:48
:
...
Gemm - 2007-12-18, 01:47
:
Dariush napisał/a:
VR jest bossem prymitywnym, na którego nie potrzeba w istocie żadnej taktyki. I nie piszę tego z punktu widzenia osoby, która całą grę ma na farmie. Blizzard źle to stracie zaprojektował i po zniesieniu wymaganego "attunement" za pierwszym podejściem kładły go gildie, które nie położyły Gruula i miały problemy z Mauglarem - a przecież w założeniach The Eye miało być trudniejszą instancją.


A czy ktos tu mowi ze jest specjalnie trudny? Zwykly gear check z odrobina biegania. Co nie znaczy, ze nie mozna analizowac zachowania grupy na tej walce.

Cytat:
Jak byłem "cielęciem", to o WWS nikt nawet nie słyszał. Ludzie musieli umieć grać swoją klasą, żeby załapać się na rajdy i na pomysł tłumaczenia im, do czego służą zdolności ich postaci, jakie klawisze i ile razy mają naciskać, nikt by nie wpadł. Wiedzę zdobywało się patrząc na to, co dzieje się na ekranie.


Mam wrazenie ze jestes tu po prostu naiwny. Naprawde sadzisz, ze w gildiach, ktore ubily Illidiana, wiekszosc ludzi nie korzystala albo z analiz wlasnych albo innych graczy dotyczacych maksymalnego DPSu lub TPSu? I wcale nie trzeba do tego WWS. WWS jedynie prezentuje w ladny sposob to co od zawsze bylo analizowane w combat logu.

Ludzie zawsze min-maxowali i zawsze beda min-maxowac swoja gre w trakcie rajdow - w koncu po to te rajdy sa.

Cytat:
Osobiście sekundy życia nie poświęciłem na analizę WWS i nie uważam, żeby coś mi umknęło. Jeśli ktoś chce to analizować, aby śrubować swój dmg, optymalizować kolejności czarów itd. - jego sprawa. IMHO sprowadzanie gry do analizy cyferek odbiera całą radość. Jeszcze gorzej, jak się przy tej okazji grono oficerskie zaczyna obrzucać inwektywami. Stąd mój komentarz. Jeśli tego nie łapiesz, to trudno, ale więcej tłumaczyć nie zamierzam.


Jak juz kiedys wspominalem, niektorzy lubia analizowac co sie dzieje w trakcie walki. Jesli tego nie lapiesz, to trudno, wiecej tlumaczyc nie bede :-P. (nie wspominajac o tym ze healer akurat ma najmniej do analizowania :-))

PS. O ile pamietam jestes prokuratorem albo cos w tym stylu? Czyli wyksztalcenie bardziej humanistyczne jak sadze. Zatem nie dziwi mnie twoja niechec do, jak to mowisz 'cyferek'. Ja mam za soba studia matematyczne i 'cyferki' sprawiaja mi radoche, szczegolnie jesli znajduje dla nich zastosowanie praktyczne.
Demelain - 2007-12-18, 08:51
:
Gemm napisał/a:
Ja mam za soba studia matematyczne i 'cyferki' sprawiaja mi radoche, szczegolnie jesli znajduje dla nich zastosowanie praktyczne.


Doskonale Cię rozumiem, Gemm. Ja też lubię bawić się cyferkami. Najgorsze, że Ci, do których cyferki nie przemawiają, zawsze usiłują wmówić tym "ścisłym", że jest w tym coś złego, co w dodatku świadczy o ubóstwie duchowym. A ja mam wrażenie, że jest inaczej. Że to raczej wybitna niechęć do cyferek znamionuje czasem ubóstwo intelektualne ;)

A.
Keyholder - 2007-12-18, 08:52
:
Subtelne jak cios dwuręcznym młotem.
Demelain - 2007-12-18, 09:04
:
Keyholder napisał/a:
Subtelne jak cios dwuręcznym młotem.


A miało być? Obserwuję świat już dość długo i mam kilka spostrzeżeń, którymi czasem pragnę się podzielić. To wszystko.
Vegelus - 2007-12-18, 09:12
:
Subtelne jak Dwarven Fishing Pole :P.
( http://www.wowhead.com/?item=3567 dla tych, którzy nie wiedzą przypadkiem jeszcze o co chodzi :P)
Dariush - 2007-12-18, 10:48
:
...
Demelain - 2007-12-18, 11:08
:
Dariush napisał/a:
Ręce opadają. Czemu wszystkie dyskusje między Polakami muszą się kończyć osobistymi przytykami? Byłem gotowy do transferu na SSG i złożenia aplikacji do ZL. Skutecznie mnie zniechęciłaś.


Nie wiem, czy wszystkie i nie wiem, czy tylko między Polakami. Nie wiem też, czy są powody, abyś moją uwagę odbierał osobiście. Faktem jest, że taka konkluzja wynika z moich życiowych doświadczeń. Imo, nie powinieneś uzależniać swojej decyzji tylko od tego, czy akurat my dwoje odbieramy na tych samych falach. W tej gildii jest mnóstwo ludzi, z którymi zapewne dogadywałbyś się znacznie lepiej.
Inna historia, że akurat na holy paladynów chwilowo nie mamy wielkiego zapotrzebowania. Oczywiście naszych palków dzielą od Ciebie świetlne lata pod względem sprzętu i doświadczenia. Nie zmienia to jednak faktu, że - dopóki z nami grają - chcielibyśmy, aby było dla nich miejsce w rajdach.

Ja też pozdrawiam.

A.
Kwinto - 2007-12-18, 11:20
:
OMG, muszę się zgodzić z Alishyą... :/