ZL

Priest - CoH-y i PoH-y

Didimos - 2008-07-09, 12:38
: Temat postu: CoH-y i PoH-y
Przeglądając WWS gildii PathFinders z ich wypadów do BT jasno wynika, że dwoma głównymi czarami, używanymi przez priestów są właśnie Circle of Healing i Prayer of Healing.
W czasie walk z większością bosów nie używa się praktycznie Flash Heal i tylko w ograniczonych ilościach Greater Heal.

W BT często dochodzi do sytuacji w której cały rajd / party otrzymuje jednoczenie duże obrażenia.
Poniżej obrazowe wyliczenia czasu i many jakie są nam potrzebne do wyleczenie własnej grupy za porównywalną ilość hp.

FH rank 9 (cast 1,5s) x 5 (wszyscy w party) = 7,5s (tracimy 2350 many, każdy w grupie wyleczony za średnio 3,2k hp)
GH rank 2 (cast 2,5s) x 5 (wszyscy w party) = 12,5s (tracimy 1930 many, każdy w grupie wyleczony za średnio 3,5k hp)
GH rank 7 (cast 2,5s) x 5 (wszyscy w party) = 12,5s (tracimy 3505 many, każdy w grupie wyleczony za średnio 5,5k hp)

(Do wyników należy jeszcze dodać jakieś 1,5s na wybieranie celów)

A teraz:

PoH rank 6 (cast 3s) x 1 (leczy całe party jednocześnie) = 3s (tracimy 1255 many, każdy w grupie wyleczony za średnio 3,5k hp)

(Do używania PoH zachęca również T6, jego dwie części (będące w naszym zasięgu) dają bonus, który zmniejsza o 10% koszt many tego czaru)

CoH rank 5 (cast 0s) x 1 (leczy całe party jednocześnie) = 0s (tracimy 405 many, każdy w grupie wyleczony za średnio 1,2k hp)
(w CoH trzeba oczywiście doliczy cd wynoszący 1,5s czyli aby wyleczyć każdego w party za 3,6k hp potrzebujemy ok. 4,5s tracąc 1215 many)

PathFindersi nie używają priestów rzucających spirit ... my też powinniśmy się nad tym zastanowić.

EDIT:
Zmieniłem budzące takie kontrowersje zdanie.
Nadhira - 2008-07-09, 12:42
:
wniosek - musze zmienic build ;)
Restor - 2008-07-09, 12:55
:
Cóż, dobrze że czytam forum bo bym inaczej nie wiedziałbym do czego będziemy dążyć w healingu.
Didimos - 2008-07-09, 13:07
:
Takin napisał/a:
do czego będziemy dążyć w healingu


Nasz healing nie opiera się tylko na priestach, których jeśli jest taka możliwość, możemy wykorzystać w efektywniejszy sposób.

Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie alby naśladować najlepszych.
Gajanna - 2008-07-09, 15:47
:
AOE healing ftw :)
I dlatego wiecej niz jedno drzewo w raidzie pelnym priestow, szamkow i palkow jest useless :)
Restor - 2008-07-09, 16:16
:
Tak się składa, że więcej niż jeden - dwoch paladyn do buffów to w takiej optymalizacji, jaką tutaj totalnie znikąd sobie rozpatrujecie, jest marnotrastwem (oczywiscie retri, prot a nie holy). Rozumiem, że na bezużyteczność resto druidów masz jakieś mocne argumenty, których nie chcesz ujawnić. Nie, nie chcę poznać.

@ Didi
Ponieważ nie dotarła subtelna aluzja z poprzedniego postu: to że u nich, w innym setupie z innymi ludźmi takie rozwiązanie się sprawdza, nie znaczy że sprawdzi się u nas. A pisanie takich deklaracji czerwoną czcionką z podkreśleniem, wybacz...
Kwinto - 2008-07-09, 16:45
:
I nie pyskujcie Takinowi, bo on wie wszystko najlepiej :>
Restor - 2008-07-09, 16:58
:
Nie spoko, poprowadźmy kolejną głupią dyskusję o niczym nie popartą żadnymi informacjami. Kwinto style ftw.
Vegelus - 2008-07-09, 17:59
:
Eeeeee? Brak spirit specced pryszczy? To ciekawe, sporo gildii z nich korzysta i to z całkiem przyzwoitymi rezultatami, szczególnie jeśli mówimy o specu z 2/2 improved divine spirit. Fajni są dla resto drutów, spriestów, magów w pewnym stopniu też - szczególnie od zmian w spirit regenie. Dalej - jeśli masz priesta z wyznaczonym zadaniem ciągłego leczenia jednego celu (np tanka - tak, priest też da radę - i to długo) - to bez divine spirit taki priest może (ponoć) mieć problemy. A co do CoH - fajnie jest mieć, ale są też i resto szamani, którzy aoe healingiem całkiem niezłym dysponują. Co do FHeal to racja - przydaje się chyba tylko przy leczeniu (a raczej w miarę szybkim doleczaniu) różnych osób w rajdzie, rozrzuconych po różnych grupach, ale GHeal ma więcej zastosowań, głównie przy leczenie jednego mocno obrywającego celu, choć downrankowany może robić za tańszy odpowiednich FHeal.
Prieści ze spirytem nie są mniej przydatni od CoH priestów, wszystko zależy od danej walki.

Pathfindersami jako przykładem aż tak bym się nie sugerował. Są gildią, która jest wysoko, ale nie znaczy, że są wyrocznią. Równie dobrze w takim wypadku można brać by za przykład SK-Gaming (Curse), którzy - jeśli dobrze pamiętam - w ogóle nie używają druidów. Też powinniśmy tak zrobić?
Wracając do Pathfindersów to miewają naprawdę dziwne rozwiązania, które są sprzeczne z większością, lub nawet całością dotychczasowych teoretycznych (praktycznych też) rozważań (tja, przykłady widać na przykład u hunterów).
Restor - 2008-07-09, 18:18
:
Dzięki Veg, napisałeś to co ja bym napisał, gdybym był w lepszym humorze. ;]
Demelain - 2008-07-09, 18:43
:
Ad meritum:
Nikt nie twierdzi, że PF są wyrocznią, ale niewątpliwie warto przyjrzeć się stosowanym przez nich rozwiązaniom z kilku powodów. Po pierwsze, porajdowali sobie już ciutkę, zjedli zęby na progressie, a GM jest priestem - przypuszczalnie nie takim znowu ostatnim łamagą. Po drugie, są przesłanki, żeby domniemywać, że AoE healing coś w sobie ma. Ja co prawda samego healingu nie analizowałam, ale przyglądałam się depeesowi w ich wwsach. Rzuciło mi się w oczy takie zjawisko, że np. warlock w PF podczas walki z Najentusem (gdzie nie da się uniknąć obrażeń) przez cały czas nasuwa shadow bolta za shadow boltem. Nie skala się nawet łyknięciem żelka, że już o drain life nie wspomnę. U nas to se ne da, pane. Być może, choć się nie upieram, AoE healing ma z tym coś wspólnego.

Ad cała reszta:
Resorku, taka życzliwa rada, przed której udzieleniem nie mogłam się powstrzymać. Jeśli czujesz, że ktoś wkracza w Twoje kompetencje, i to Cię niepokoi, zacznij od merytorycznej analizy. Jeżeli słusznie prawi, poprzyj go. Zapewniam Cię, że Twój CL-ski autorytet na tym nie ucierpi. Nie wszystkie dobre pomysły muszą być Twoje ;) Jeśli się z nim nie zgadzasz, przedyskutuj sprawę na boku lub - jeżeli wolisz - wypowiedz się na forum. Ale tylko merytorycznie. Nigdy, ale to nigdy nie zgrywaj ważniaka, któremu nikt nie ma prawa się wtrącać w jego działkę, bo w ryja ;) W ten sposób nie buduje się autorytetu. A przy okazji łatwo zrazić fajnych ludzi, którzy chcą wnieść coś więcej w nasze rajdowanie, i zniechęcić ich do angażowania się ponad normę. A przecież tego byś sobie nie życzył, prawda? ;)
Restor - 2008-07-09, 18:57
:
Ale, Alishiuniu...o czym my w ogóle mówimy? U nas healerom zdarza się brak many, przy przytuleniu zazwyczaj jednej, góra dwóch mana potków na walkę. Zamiast chain potować raczej używa się manaoszczędnych, nie zawsze najlepszych na daną sytuację czarów. Nie mamy tylu shadow priestów i resto szamków do zwracania many na tyle, żeby jeszcze dodatkowo rezgynować ze spiritu. Jeśli chcemy kopiować Pathfindersów, to fajnie byłoby jeszcze grać na ich poziomie. Fajnie, że Didi zrobił analizę i propaguję AoE healing u priestów(który nota bene dotyczy oprócz niego Zuzy i Brit wyłącznie), ale szlag mnie trafia jak widzę takie głupie stwierdzenie nie poparte żadnymi argumentami, w dodatku na czerwono i podkreślone. W dupce mam jakieś kompetencje i niepokój o autorytet o którym wspominasz. Tobie się wydaje, że wymuszam pochwały mówiąc, że mam dość CLowania, kiedy ja naprawdę mam. I po takich topikach tym bardziej.
Demelain - 2008-07-09, 19:15
:
Oczywiście, że PF mają zupełnie inny healerski setup. W ich rajdach zwykle roi się od shamków, z których minimum trzech jest resto. To pewnie nie jest konieczne w każdej walce, ale byłoby fajnie, gdybyśmy i my kiedyś w uzasadnionych okolicznościach mogli zbudować grupę z super AoE/chain healingiem.
Jeśli wierzyć wyliczeniom Didiego, AoE healing u priesta wcale nie jest bardziej manożerny niż direct. Więc to chyba nie w liczebności spriestów i shamków leży główny problem. Btw. z moich wws-owych obserwacji wynika, że ci sprieści u PF często są lokowani tak, jak u nas, w grupie z mana dps-em, a nie z lekarzami. Shamani zresztą podobnie - czasem u jednego locka w kilkuminutowej walce widzę aż dwa heroizmy. Pamiętajmy, jeśli dps musi walczyć o życie, to nie strzela. A jak nie strzela, to walka dłużej trwa. A jak walka trwa dłużej, to healerom kończy się mana. Krótko mówiąc, to naczynia połączone. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia tanków i buffów wspomagających tps. Wiadomo, to wszystko nie jest takie proste.
Żeby nie było nieporozumień, ja nie składam reklamacji na Twoje CL-owanie. Nie podoba mi się tylko, że dyskusja, która mogła i powinna być merytoryczna, sprowadza się do uwag w stylu:

Takin napisał/a:
Cóż, dobrze że czytam forum bo bym inaczej nie wiedziałbym do czego będziemy dążyć w healingu.


albo

Takin napisał/a:
@ Didi
Ponieważ nie dotarła subtelna aluzja z poprzedniego postu: to że u nich, w innym setupie z innymi ludźmi takie rozwiązanie się sprawdza, nie znaczy że sprawdzi się u nas. A pisanie takich deklaracji czerwoną czcionką z podkreśleniem, wybacz...


lub też

Takin napisał/a:
Tobie się wydaje, że wymuszam pochwały mówiąc, że mam dość CLowania, kiedy ja naprawdę mam. I po takich topikach wymianach tym bardziej.


To ostatnie (o pochwałach i wydawaniu się) to już kompletnie nie wiem, skąd się wzięło, ale nvm. Powiedz mi tylko, jakiż to dramat się tu rozegrał, że masz dość CL-owania?
Restor - 2008-07-09, 19:23
:
Ad. merytoryczny - taki że direct healing zajmuje więcej czasu, więc prawdopodbnie inni lekarze wyleczą dużą część obrażeń i mana zostaje.

Ad.2 Nieważne, jak bardzo się chcesz dowiedzieć to zadzwoń na Skajpa.
Vegelus - 2008-07-09, 19:26
:
Sprawa w tej chwili dotyczy chyba tylko Britt, Zuza w tej chwili też już jest CoH specced, nie?

Didimos napisał/a:
Nasz healing nie opiera się tylko na priestach, których jeśli jest taka możliwość, możemy wykorzystać w efektywniejszy sposób.

A własnie jednym z bardziej efektywnych rozwiązań (jeśli wierzyć innym różnorakim źródłom) jest jeden priest w rajdzie/gildii (bo więcej nie potrzeba ofc) z Divine Spirit (a wręcz Imp. Divine).