ZL

Z życia gildii - Skąd się wzięła masakra w The Eye?

Demelain - 2008-02-04, 00:42
: Temat postu: Skąd się wzięła masakra w The Eye?
Kilka spostrzeżeń na temat przyczyn sromotnego łomotu, który zebraliśmy na "trashowatych" bossach w The Eye.

1. Progress uderzył nam ździebko do głowy - jesteśmy tacy zajebiści, że bossowie w TK będą padali na serce na sam nasz widok. A oni, cholera, musieli się zbugować i jakoś nie padają. Powód? Przekonani o własnej zajebistości nie koncentrujemy się wystarczająco i popełniamy głupie błędy. Taktyki mamy opanowane po łebkach i bez nudnej półgodzinnej opowiastki przed walką po prostu się gubimy.

2. Rotacja w trakcie rajdu. Tu akurat ja biję się w piersi, mea culpa. Chciałam zrobić wszystkim dobrze i wysłać przynajmniej na dwóch bossów każdą z 27 osób zapisanych na dzisiejszy rajd. Niestety takie zmiany nie przebiegają u nas na tyle sprawnie, żeby nie powodować niepotrzebnego rozwlekania rajdu. A każda przerwa (zwłaszcza jeśli przedłuża się o kilka "to ja odejdę na 2 minutki"), powoduje rozprzężenie i znowu mamy problemy z koncentracją. Dlatego niniejszym zapowiadam, że więcej takich rotacji nie będzie, jeżeli zmiana składu nie zostanie absolutnie wymuszona specyfiką bossa. Trudno, czasem niektórzy będą musieli pogodzić się z tym, że przepauzują jeden czy drugi rajd. Jak się uda wprowadzić trzeci dzień rajdowy, częstotliwość rajdowania powinna być satysfakcjonująca dla wszystkich (z wyjątkiem Soucou, ofc, który chciałby rajdować dziewięć dni w tygodniu ;)).

3. Problemy techniczne z ventrilo i netem też spowodowały kilka przerw i zdekoncentrowały nas skutecznie. To akurat niczyja wina, mieliśmy po prostu pecha, bywa. Jeśli chodzi o venta, byłabym wdzięczna, gdyby Ela zbadał możliwość rozszerzenia limitu obecnych na serwerze do przynajmniej 30. Jeśli w rajdzie mamy rezerwę, ewentualna podmiana przebiegałaby znacznie sprawniej, gdybyśmy mieli takiego rezerwistę na ciągłym nasłuchu. Permanentne dochodzenie, kto zapomniał opuścić ventrilo i nie pozwala połączyć się wchodzącej do rajdu osobie, jest dość upierdliwe.

4. Denerwujące drobiazgi: czekanie na reza w wejściu do instancji, niepilnowanie przez buffujących swoich nieboszczyków, nieśmiertelne buffy paladyńskie (a było już tak pięknie :P). Najwyższy czas, żebyśmy uporali się z tym raz na zawsze. Przypominanie o takich pierdoletach w stałym rajdującym składzie wydaje się trochę nie na miejscu...

A na koniec dodam jeszcze, że, imo, nic wielkiego się nie stało. Może taki łomocik był potrzebny, żeby odrobinę sprowadzić nas na ziemię. Teraz wystarczy wyciągnąć wnioski i na następną "nudną farmę" TK pojść z nieco mniej zblazowaną miną.

A :mrgreen:
Soucouyant - 2008-02-04, 10:16
:
wcale nie chodzi o 9 dni w tygodniu ;) ale czestsze rajdowanie, jesli chcemy choc zobaczyc Illka przed dodatkiem (w co szczerze zaczynam watpic ostatnio, szczegolnie po wczorajszym radosnym wajpowaniu) to trzeba sie troche sprezyc, i na pewno 2 dni, z czego jeden przeznaczony jest na farme, to za malo...
Demelain - 2008-02-04, 11:23
:
Jeśli chodzi o Illidana, to ja akurat od niedawna zaczęłam w ogóle dostrzegać taką możliwość. Wczorajsze wipowanie pokazuje tylko, że na beztroskie kozaczenie jeszcze długo nie będziemy mogli sobie pozwolić. Na takiej farmie, jaką mamy do zrobienia w The Eye, musimy być tak samo skupieni, jak na progress rajdzie. Inaczej skutki będą opłakane, o czym mieliśmy okazję przekonać się wczoraj.
Zgadzam się, że dwa dni na duże rajdy to za mało, jeśli liczymy na w miarę regularny progress. Ale z farmy zrezygnować nie możemy, bo trzeba się dozbrajać. W przeciwnym razie wkrótce brak dobrego sprzętu stanie się barierą, która nie pozwoli nam zabijać kolejnych bossów. Trzeci dzień rajdowy jest absolutnie konieczny. W tym tygodniu testujemy wtorek. Zobaczymy, ilu naszych graczy jest zdeterminowanych, żeby pójść do przodu. Zachęcam do tłumnych zapisów w rp :P

A.
Keleborn - 2008-02-04, 11:27
:
Wtorek jest git.
Orfeo - 2008-02-04, 11:36
:
o kant dupy z wtorkiem.. czwartek ! <
Kwinto - 2008-02-04, 11:43
:
Misiaczki, bo znowu dojdziemy do etapu 9 rajdów w tygodniu po 6 osób, jak będziemy się rozpisywać jaki dzień tygodnia jest dobry a jaki nie...

Nie ukrywam, że wolałbym progres w ZA, ale ponieważ ciągle jesteśmy tam za cieńcy w uszach, a dziś akurat healerom coś wypadło i nie mogą sie zapisać, to jutrzejszy wysiłek lepiej będzie skupić na poprawie wpadki w TK. Tym bardziej, że to ostatni dzień przed resetem.
Nightblóód - 2008-02-04, 11:59
:
W kolejnym patchu problem ze zmiana skladu w czasie rajdu powinien zniknac - warlock bedzie mogl przyzywac osoby bedace poza instacja. Usprawni to na pewno rotacje.

" Warlock

Patch 2.4 will remove the restriction for Ritual of Summoning that prevents you from summoning players into instances. Provided the player meets the instance requirements, you'll be able to summon them in from anywhere in the world."
Wariatus - 2008-02-04, 12:20
:
ehh... zobaczylem tytul i zrobilem " :roll: "
trupy na trashach w TK to chyba nic nowego ;) , imo duzo melee dpsu tam przeważnie ginęło ale rozumiem, że teraz była sytuacja typu "ręka,noga, mózg na ścianie" cóż zdarza się.
a co do rotacji ludzi na rajdach to "chyba" było gdzieś napisane żeby postać była zaparkowana przed instem (co chyba nie miało miejsca, widząc waszą reakcje >.< )

ot, takie 2 grosze nieobecnego :P
Wilk - 2008-02-04, 12:51
:
Tytuł zachęca do marudzenia, apelowania, ewentualnie przedstawienia oczekiwań :)

Ta... metka "farm-status" po pierwszym, wymęczonym ubiciu bossa, to niezły buff dla niego. Czary jakieś. Dla mnie zawsze drugie podejście było jeszcze trudniejsze od pierwszego i okupione jeszcze większym rachunkiem za naprawy. Później juz powoli z górki :)

Na ptaszysko sprzętu nam przecież lepszego nie potrzeba, prawda? Nie _musimy_ sie wracać gdzieś, bo 50% skladu jest oom po pierwszej fazie, albo tanki giną po jednym strzale?

Ja bym go męczył do skutku, bo odpuszczając mu wczoraj mieliśmy trening w próbowaniu, nie w zabijaniu i lootowaniu. Co za tym idzie, przynajmniej dla mnie, dużo mniej satysfakcji z ubicia VR i jednej próby na Solarian...

Please, jak idziemy na Alara, to chodźmy drania zabić albo zamęczyć się próbując. Przecież łatwiej już raczej nie będzie w przyszłości, z innymi bad-guyami. Po co go wybieraliśmy jako cel dla naszej gildii, jeśli teraz zostawiamy go za sobą ledwo draśniętego? Chyba, że sobie powiemy "zabiliśmy go wcześniej fuksem, mamy zdjęcie na stronie i idziemy lać coś trochę łatwiejszego" a w przypadku Alara, to absolutnie nie jest prawda. Do zabicia, nie do rozgrzebania i zostawienia śmiejącego się ptaszyska za plecami i kakającego nam na głowy, jak cichutko prześlizgujemy się lekko drasnąć Solarian...

Stanowcze NIET dla "Samozajebistości" i miłej farmy Attu, największemu wrogowi klasowemu gildii raidujących!!111

pozdrawiam i do zobaczenia przy repair-bocie mam nadzieję :P

Ps. trzeba było zaprosić do raidu tego ruskiego locka T6, o którym mówił Sante, poczekać przy drzwiach kilka minut i wejść po loot, na screeny by się pewnie nie pchał ;)

--
Wilk
Demelain - 2008-02-04, 13:03
:
A kto mówi o zostawianiu ptaszyska, Wilku? ;) Ale po loot z dziewczyny też żal się nie schylić. I nie z miłości do fioletu, tylko po to, żeby się dozbrajać :)

A.

PS.
Wilk napisał/a:
Ta... metka "farm-status" po pierwszym, wymęczonym ubiciu bossa, to niezły buff dla niego.


Pozwolę sobie zaprotestować. Do farm status Al'arowi jeszcze baaaardzo daleko, ale jego first kill, imo, wcale nie był wymęczony. Był wypracowany w kilkunastu próbach, ale ta udana była naprawdę bardzo ładna i nie miała nic wspólnego z dobijaniem bossa z holy shocka przez ostatniego ocalałego z pogromu palika :P To tylko pokazuje, że możemy zrobić wiele, ale pod jednym warunkiem: WSZYSCY MUSZĄ ZAGRAĆ NA 110 PROC. SWOICH MOŻLIWOŚCI.
Co tu dużo gadać... let's do it!!!
Wilk - 2008-02-04, 13:13
:
Alishya napisał/a:
Ale po loot z dziewczyny też żal się nie schylić. I nie z miłości do fioletu, tylko po to, żeby się dozbrajać :)


hehe, "dziewczyny" i to takie w fioletowej bieliźnie, to powinny być dla zwycięzców, niekoniecznie dla nas wczoraj, za przeproszeniem obsranych przez Alara. Randka również się nie udała btw ;)

Następnym razem trzeba się będzie "wypachnić", albo zatłuc złośliwe ptaszysko :)

--
Wilk
Wolfhart - 2008-02-06, 09:38
:
Taaa apropo dobicia ostatnimholy shockiem - okazalo sie ze to nie holy shock tylko jakas dzida od huntera :D i to we wtorek a nie w niedziele a rowery kradna a nie rozdaja
Demelain - 2008-02-06, 10:21
:
Pragnę zdementować doniesienia mediów, jakoby seria zamachów bombowych, do których doszło wczoraj w późnych godzinach wieczornych w centrum Tempest Keep, była dziełem sabotażystów z wrogiego ugrupowania rajdowego starającego się zniweczyć nasze plany przejęcia kontroli nad The Eye. Śledztwo wykazało, że za zamachami stoją dwie znane organizacje terrorystyczne - Elka'ida i Slawek's Gang ;)
Soucouyant - 2008-02-06, 10:31
:
a mi jakos wcale nie jest do smiechu :(
Demelain - 2008-02-06, 10:34
:
Bo Ty w ogóle ponurak jesteś :P